16 kwietnia 2010

do krainy reniferów mi się chce

Wredny islandzki wulkan postanowił sobie wybuchnąć akurat na tydzień przed naszym "twórczym" :) wyjazdem do Norwegii. Mam nadzieję, że jednak wylecimy i nadal z pewną konsekwencją - co w moim wypadku w przeciwieństwie do Wojciecha jest dość dużym wysiłkiem będę odliczała dni do wyjazdu. Taki weekend w Norwegii, żeby nie było to nie byle co, w końcu 4,2 mln fajnych ludzi - jak dla mnie wyczyn, żyć w warunkach gdzie nie wiadomo kiedy noc kiedy dzień, paść renifery czy sadzić trawę na dachach.